NOWOŚĆ: Potrzebujesz szybkiego wsparcia bez oczekiwania na termin? Sprawdź moje produkty w sklepie! >>
Urlop soloprzedsiebiorcy freelancera eksperta tworcy online - jak sie przygotowac zeby naprawde wypoczac

Jestem tuż po swoim kolejnym urlopie jako soloprzedsiębiorczyni i właśnie dlatego pomyślałam, że podzielę się tym, jak się przygotowuję do swoich wakacji. Wierzę, że dobre przygotowanie do dłuższego wolnego od pracy robi różnicę i pozwala mi porządnie wypocząć. W pracy kreatywnej to bardzo ważne, żeby raz na jakiś czas zrobić sobie zupełnie wolne, przestać zajmować się pracą i myśleć o niej – to działa odświeżająco, regenerująco i poprawia kreatywność.

Na koniec artykułu podrzucę Ci także kilka wartościowych materiałów na temat urlopu w małym biznesie od innych osób, od których się uczyłam. 🙂

Spis treści:

  1. Jak powinien wyglądać dobry urlop?
  2. Reality check: jak wyglądał mój urlop w tym roku?
  3. 5 wskazówek, jak przygotować się do urlopu, żeby naprawdę wypocząć

Jak powinien wyglądać dobry urlop?

Na samym wstępie chcę jeszcze wyjaśnić, jak rozumiem urlop w małym biznesie. Na szczęście, mam doświadczenia z pracą etatową i zdążyłam sobie dzięki temu wyrobić dobre nawyki. W pracy etatowej bardzo ważne było dla mnie na urlopie to, żeby maksymalnie się odizolować od pracy. Właśnie dlatego nie czytałam służbowych maili, nie robiłam zadań do pracy, nie brałam ze sobą telefonu służbowego. Nie kontaktowałam się z klientami i zespołem. Zupełnie, całkowicie odpoczywałam od pracy i wszystkiego, co z pracą związane.

I teraz robię tak samo: urlop to mój czas. W czasie urlopu jestem niedostępna. Nie robię nic dla klientów, nie komunikuję się z klientami i nie umawiam się na spotkania. Nie robię nic zawodowego i staram się nie myśleć o pracy.

Jasne, wiem, że zdarzają się firmy, w których nawet w czasie Twojego urlopu (lub choroby, albo po prostu weekendu) szef oczekuje, że będziesz dostępna mailowo/telefonicznie. Moim zdaniem z takiej firmy należy uciekać jak najszybciej – urlop to Twoje prawo do odpoczynku, czas, na który pracujesz przez cały rok i powinnaś w czasie urlopu mieć święty spokój od pracy. Tylko wtedy masz szansę się zregenerować, porządnie odpocząć i wrócić do pracy z nową energią.

Zwykle takie zachowania szefów wynikają z tego, że sami nie cenią swojego wolnego czasu (a w konsekwencji, związku, rodziny i zdrowia) – no ale nic nam do tego, jak ktoś zarządza swoim prywatnym życiem. Gorzej, jeśli próbuje nas wpakować w taką samą kabałę. 😉

W małym biznesie też czasami zdarza się, że klienci oczekują Twojej stałej dostępności, nawet w weekendy, święta czy kiedy jesteś chora. I znowu – myślę, że lepiej wyznaczyć jasne granice. Lepiej pracować z takimi klientami, którzy wiedzą, kiedy masz czas wolny i to szanują. Którzy rozumieją, że nie odpiszesz im na maila poza godzinami pracy* i nie będą potem wytykać, że z innym specjalistą to w 24h podpisali umowę (To nierealne! 😂 W 99,9% przypadków to bzdura i próba brzydkiego wykorzystania społecznego dowodu słuszności tylko po to, żeby Cię zawstydzić. Nie daj się złapać na takie manipulacje.)

*Jakby coś – nie mam problemu z tym, że ktoś pisze do mnie po moich godzinach pracy. Możesz pisać do mnie kiedy tylko chcesz, ale bądź gotowa na to, że odpowiem Ci wtedy, kiedy będę w pracy. Już moja w tym głowa, żeby szanować swoje granice, mieć wyciszone powiadomienia i nie zaglądać do skrzynki po godzinach.

Reality check – jak wyglądał mój urlop w tym roku?

  • Miałam 11 dni wolnego w sierpniu (od 10 do 20 sierpnia).
  • Wyjechałam na kilka dni do Łeby.
  • W czasie urlopu nie publikowałam, nie komunikowałam się z klientami i nie robiłam nic związanego z pracą (oprócz zerkania na maile – dlaczego, o tym wspominam na końcu tego wpisu).

Tak wyglądający urlop to wynik wniosków sprzed 2 lat, kiedy wyjechałam na pracowakacje do Pustkowa. Akurat zaczęłam wtedy dużą stałą współpracę z jedną firmą i nie chciałam ich zostawiać na lodzie przez moje (zaplanowane) wolne – niestety, kilka miesięcy później to oni mnie zostawili na lodzie. 😄 Wniosek? W ogóle się nie opłacało tak poświęcać.

Tamten urlop był O-KROP-NY: ani nie popracowałam porządnie, ani nie odpoczęłam. Na dodatek, poświęciłam jedyne wakacje w roku dla kogoś, kto okazał się później w ogóle niewart tego poświęcenia. (Na szczęście, dziś, dużo staranniej dobieram swoich klientów 😉)

A teraz czas na obiecane wskazówki!

5 wskazówek, jak przygotować się do urlopu, żeby naprawdę odpocząć i odzyskać siły

Przeczytaj i wprowadź w życie, a zaczniesz wracać z urlopu pełna nowej energii, kreatywności i pomysłów na swój biznes.

1. Zaplanuj swój urlop z wyprzedzeniem

Planowania odpoczynku nauczyłam się od Natalii Dołżyckiej – raz na rok siadam z nią na warsztatach CEO Day na żywo i planuję, kiedy… nie zamierzam być w pracy. Zapisuję w kalendarzu dłuższe wolne w okolicy świąt, długie weekendy i wakacje. W tym roku jestem z siebie dumna, bo udało mi się zrobić sobie 3 tygodnie wolnego między świętami w grudniu, a 6 stycznia, a potem jeszcze tydzień wolnego po zakończeniu pierwszego kwartału. Jak to możliwe? Właśnie tak, że to wcześniej zaplanowałam.

Kiedyś myślałam, że wolne będę sobie robić wtedy, kiedy będzie na to dogodny moment, kiedy będzie spokojniej, mniej pracy. I wiesz co? Takie “kiedy” nie przychodzi nigdy. To nie dzieje się samo. Świat sam się nie zatrzyma. To ja muszę zdecydować, że w danym momencie zaciągam ręczny hamulec i na chwilę wysiadam, a kolejka pędzi dalej. 😉

Z doświadczenia Ci powiem, że jeśli nie zaplanujesz odpoczynku, czasu wolnego i wakacji, to czas na nie nie znajdzie się sam. Chyba że nagle będziesz musiała zrobić sobie wolne, bo przepracujesz się do tego stopnia, padniesz twarzą na biurko i będziesz spać do jesieni z przemęczenia. Ale tego chcemy uniknąć, prawda?

I tutaj jeden błąd: o ile zaplanowałam wolne, to ten urlop wakacyjny, wyjazdowy był u mnie zaplanowany dość luźno, na zasadzie “coś w lipcu-sierpniu”. Tak na serio zaplanowałam go na jakieś 3 tygodnie przed, bo wtedy zarezerwowałam miejscówkę na wyjazd. To akurat nie jest najlepsza możliwa opcja.

Myślę, że planując i rezerwując wcześniej mogłabym bardziej świadomie się zorganizować. I wyjechać dokładnie tam, gdzie chciałam, do sprawdzonego pensjonatu, który znam (ale to temat na inną dyskusję, bo w tym roku przypadkowo odkryłam bardzo fajne miejsce w Łebie, do którego z przyjemnością wrócę!).

2. Przygotuj się do urlopu wcześniej

Jeśli pracujesz z klientami 1:1, tak, jak ja – czyli sprzedajesz usługi, albo kursy online z Twoim indywidualnym wsparciem, musisz zacząć przygotowania do urlopu nieco wcześniej.

Co rozumiem jako przygotowania do urlopu w biznesie?

  • Odłożenie środków na urlop i na czas po urlopie,
  • zaplanowanie automatycznych przelewów (np. płatności za usługi czy narzędzia; nauczyłam się tego od jednego z moich klientów, który ZAWSZE planuje przelewy tak, żeby dotarły do odbiorcy w terminie),
  • poinformowanie klientów o zbliżającym się urlopie i zaplanowanie pracy z klientami (co jest ważne i musi zostać zrobione przed urlopem),
  • zaplanowanie współprac z klientami na czas po urlopie (gamechanger – nie staraj się upychać na siłę wszystkich współprac przed urlopem, zostaw sobie coś na czas po urlopie, żeby mieć co robić po powrocie i szybko się wdrożyć do regularnej pracy),
  • zablokowanie kalendarza na czas urlopu (żeby klienci nie mogli wrzucać Ci spotkań),
  • wrzucenie informacji o urlopie do swoich miejsc w sieci (ja informowałam na stories i w poście na Instagramie),
  • ustawienie autorespondera (na mailu, w social mediach) i informacji na poczcie głosowej, jeśli kontaktujesz się z klientami także telefonicznie,
  • zaplanowanie zadań, które muszą być zrobione przed urlopem i wykonanie ich (np. publikacji własnych treści).

3. Zaplanuj zadania na czas przed urlopem

Ja na kilka tygodni przed urlopem zrobiłam sobie dosłownie listę zadań Praca przed urlopem i tam wpisałam wszystko, co przyszło mi na myśl, że muszę zrobić. Potem przejrzałam tę listę i zdecydowałam, które zadania na niej zostają jako naprawdę ważne, a które są opcjonalne i mogą być zaplanowane na czas po urlopie.

Te zadania lądowały jednocześnie na listach tygodniowych i stopniowo je odhaczałam. Ostatecznie zrobiłam 80% tej listy, a w tym wszystko, co najważniejsze (czyli pilne zlecenia dla klientek, zadania w ramach Partnerstwa Produktywności i własne treści).

4. Wyłącz służbowe komunikatory

Jeśli chcesz naprawdę skutecznie odpocząć od pracy, musisz w czasie urlopu zupełnie się od niej oddzielić. A to oznacza kilka rzeczy:

  • zero służbowych maili
  • zero rozmów/spotkań z klientami
  • zero powiadomień z aplikacji, których używasz w pracy

Ja w czasie urlopu nie zaglądam na maila, nie odpowiadam na maile, ani wiadomości w social mediach. Ustawiam tam autoresponder, który jasno mówi, że w tej chwili mnie nie ma i że odpowiem na wiadomości po powrocie.

Łap przykład autorespondera:

Dzień dobry!

Dziękuję za Twoją wiadomość!

Jestem w tej chwili na urlopie i nie mam dostępu do poczty e-mail. Odpowiem Ci po 20 sierpnia.

Życzę Ci wspaniałego tygodnia!

Sylwia Rospondek

CzarujeSlowami.pl

Nie zabrałam ze sobą laptopa. Zablokowałam sobie też dostęp do Instagrama, Outlooka i Discorda na telefonie (ustawiłam tryb koncentracji), żeby nie dostawać powiadomień o nowych wiadomościach i nie tracić cennego urlopowego czasu na scrollowanie social mediów.

U mnie to zwykle wystarcza*. Jeśli u Ciebie nie, USUŃ te wszystkie aplikacje z telefonu na czas urlopu.

Bardzo dobrze mi zrobił ten czas offline!

*Niestety, nie udało mi się w 100% oddzielić od maila – pod koniec urlopu zajrzałam kilka razy, sprawdzając, czy dostałam powiadomienie o oczekiwanym przelewie #czekamnaprzelew. Nie powinnam tego robić, ale złamałam się. 😉 Ale na maile nie odpisywałam. Nie uznaję hasła: Korona ci z głowy nie spadnie, jeśli w czasie urlopu odpowiesz na jednego maila! Korona to może i nie. Ale moja głowa wyjdzie wtedy zupełnie z trybu wypoczynku i wrócę po urlopie jeszcze bardziej zmęczona niż byłam przed. Za duże ryzyko!

5. Weź ze sobą słuchawki/stopery

Tu już wskazówka dla ludzi wrażliwych na dźwięki, jak ja, którzy łatwo się przebodźcowują. Stoperów używam już od wielu lat. Ale gamechangerem tegorocznych wakacji było noszenie ze sobą wszędzie słuchawek. Ratowały mój odpoczynek w głośnym otoczeniu, wśród krzyków i pisków na plaży i w zatłoczonych miejscach (akurat trafiłam w czas, kiedy w Łebie było bardzo dużo ludzi).

Głośne krzyki na plaży? Głośne rozmowy nad basenem? Tłum wokół? Cyk, zakładam słuchawki, puszczam cicho swoją ulubioną muzykę i naprawdę odpoczywam. Mój mąż powiedział, że zrobiłam złoty interes, kupując słuchawki z ANC za 139 zł tuż przed urlopem. Też tak uważam!

Przeczytaj także

Czas na obiecane materiały od innych osób, które pomogą Ci się dobrze przygotować do urlopu soloprzedsiębiorcy.

Podsumowanie

Najważniejsze wskazówki dla Ciebie z tego artykułu:

  • zaplanuj swój urlop i poinformuj o nim klientów,
  • zaplanuj z wyprzedzeniem zadania, które musisz zrobić przed urlopem (i zastanów się, które mogą poczekać do Twojego powrotu),
  • wyłącz (a nawet usuń z telefonu) służbowe komunikatory (telefon, maila, Slacka, powiadomienia z kalendarza).

Tylko wtedy naprawdę odpoczniesz!

I to już wszystko o przygotowaniach do urlopu w małej firmie. Jak to wygląda u Ciebie? Kiedy ostatnio miałaś urlop z prawdziwego zdarzenia? Kiedy planujesz najbliższy?

Trzymam za Ciebie kciuki! Zaplanuj ten czas – tylko w ten sposób odzyskasz energię do pracy, kreatywność i nowe pomysły. Potrzebujesz tego, uwierz mi! Zwłaszcza we wrześniu, przed najbardziej intensywnym sprzedażowo czasem, czyli Q4. 😉

Urlop soloprzedsiębiorcy – jak się przygotować, żeby nie zwariować? 5 rzeczy, które robię przed urlopem, żeby naprawdę odpocząć
Przewiń na górę