Przeszkadzają Ci hałasy w Twoim otoczeniu? Nie możesz się skupić w pracy, ani odpocząć, bo pod oknem ciągle jeżdżą auta, sąsiedzi koszą trawę, a ich psy nieustannie szczekają? Sprawdź słuchawki z ANC. W tym artykule opowiem Ci o tym, jak się u mnie sprawdziły bezprzewodowe słuchawki Xiaomi Redmi Buds 3 Pro z aktywną redukcją szumów.

Spis treści:

1. Xiaomi Redmi Buds 3 Pro – pierwsze wrażenie i zawartość pudełka
2. Ciekawe funkcje słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro
3. Dlaczego warto wybrać ANC? Po co mi słuchawki z ANC?
4. Jak używam słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro i jak się sprawdza ich ANC w praktyce?
5. Aplikacja do słuchawek Redmi Buds 3 Pro? Xiaomi, mamy problem! A ja mam rozwiązanie
6. Podsumowanie – czy warto kupić słuchawki Xiaomi Redmi Buds 3 Pro?

Kupiłam te słuchawki, ponieważ bardzo zależało mi na tym, żeby przetestować funkcję ANC – potocznie “wyciszania otoczenia”, czyli aktywnej redukcji szumów. Wynika to choćby z mojej dużej wrażliwości na hałasy. Stoperów używam już od dawna, ale chciałam wreszcie połączyć odizolowanie się ze słuchaniem swojej ulubionej muzyki. 🙂

Piszę tę recenzję na wyraźne życzenie moich obserwatorek na Instagramie – kiedy pokazałam te słuchawki na stories, aż 93% osób zagłosowało, że chcą recenzję. A swoją drogą, pisanie takich recenzji od dawna chodziło mi po głowie. W moich recenzjach znajdziesz tylko produkty, które sama wybrałam, których faktycznie używam i które mogę z czystym sumieniem polecić.

Xiaomi Redmi Buds 3 Pro – pierwsze wrażenie i zawartość pudełka

Słuchawki Xiaomi Redmi Buds 3 Pro to słuchawki TWS (True Wireless) czyli zupełnie bezprzewodowe osobne “pchełki” w etui z powerbankiem. Kupiłam je w wersji szarej Glacier Grey. Jest też wersja czarna (podobno bardziej grafitowa, ciemnoszara niż czarna). W wielu recenzjach pojawiają się w kategorii “słuchawki z ANC do 300 zł”, ale… dziś można je już znaleźć w cenach od 170 do 200 zł. A ja kupiłam je w promocji za 139 zł dokładnie tutaj (i widzę, że wciąż je można upolować w super promocji, jeśli się dobrze poszuka na Allegro).

Jeśli chcesz sprawdzić specyfikację techniczną, możesz to zrobić na stronie Xiaomi. Ja skupię się na tym, jak się sprawdziły te słuchawki u mnie i na co sama zwróciłam uwagę.

Co znalazłam w pudełku?

Tutaj klasyka gatunku: słuchawki w etui, kabelek USB-C do ładowania i zestaw wymiennych gumek w trzech rozmiarach. Na słuchawki fabrycznie są założone gumki w rozmiarze M.

Jak wyglądają tanie słuchawki z ANC Xiaomi Redmi Buds 3 Pro? Jak się je nosi?

Wizualnie te słuchawki zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Jedynym minusem ich wyglądu jest dla mnie to, że one dosłownie w rzeczywistości są jasnoszare, a na zdjęciach często wyglądają na białe. Nie zmienia to jednak faktu, że wyglądają naprawdę dobrze.

Etui i słuchawki są wykonane z matowego plastiku, a dotykowa część słuchawek – z błyszczącego, opalizującego tworzywa. Widziałam wiele opinii, że po co ta błyszcząca część, że jest tania, tandetna – moim zdaniem dzięki niej słuchawki wyglądają lepiej.

Matowy plastik wygląda dobrze, trudno go zarysować czy trwale ubrudzić (potrafi się lekko zabrudzić w kieszeni czy torebce, ale wszystko można łatwo zetrzeć).

Błyszczące panele na słuchawkach mają tylko taką wadę, że łatwo się palcują – ale kiedy mam je w uszach, to tego nie widzę, więc nie uważam tego za wadę. 😉

Słuchawki mają konstrukcję dość mocno zbliżoną do moich poprzednich TWS, czyli Xiaomi Redmi AirDots S – są dość masywne, zabudowane, bez wystających pałąków i trzeba je odpowiednio włożyć do uszu. Wtedy trzymają się super. Nie wypadają nawet w trakcie jazdy rowerem czy energicznego spaceru. Ja tę konstrukcję bardzo lubię, dużo bardziej niż słuchawki z pałąkami w stylu AirPodsów.

Aplikacja wspomagająca

Tutaj robi się trudno. Ja mam telefon Xiaomi Mi 10T 5G – w nim nie musiałam nic instalować. Smartfon wykrył je od razu po otwarciu pudełka, a po połączeniu przez Bluetooth zobaczyłam wszystkie dodatkowe ustawienia: podglądu stanu baterii, ustawień ANC i gestów, którymi sterujemy słuchawki. Nie musiałam nic osobno instalować.

Niestety, podobno nie wszystkie telefony Xiaomi w taki sposób wspierają obsługę tych słuchawek. Są też problemy z obsługą na urządzeniach innych niż Xiaomi, działających na systemie Android i iOS – o tym szerzej napisałam tutaj.

Ciekawe funkcje słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro

Mnie skusiło przede wszystkim ANC, czyli aktywna redukcja szumów – funkcja, która pozwala odizolować się od hałasów w otoczeniu.

Jak działa ANC?

ANC (active noise cancelling, aktywna redukcja szumu) to funkcja, która wyłapuje hałasy z tła za pomocą mikrofonów i następnie “wysyła” w ich stronę “odwrotną” falę dźwiękową, która niweluje niepożądane dźwięki. Można więc powiedzieć, że właściwie ANC to nie tyle wyciszanie szumów, co zagłuszanie ich. 😉 Coś jak zamalowywanie błędów na obrazku, albo równoważenie ciężarów na wadze z szalami. Zagłuszanie w tym kontekście brzmi jednak źle. ANC to funkcja, która pomaga chronić słuch – elektroniczne tłumienie hałasów pozwala Ci słuchać muzyki ciszej.

Nie chcę moralizować, ale nie widziałam takiego ostrzeżenia na opakowaniu, więc krótko powiem: nie powinniśmy używać funkcji ANC podczas prowadzenia samochodu czy jazdy rowerem. To sytuacje, w których trzeba jednak słyszeć dźwięki otoczenia. 🙂

Z ANC czy bez?

ANC można wyłączyć zupełnie i korzystać, jak ze zwykłych słuchawek, włączyć redukcję szumów oraz przełączyć się w tryb kontaktu, który pozwala Ci słyszeć lepiej dźwięki wokół Ciebie.

ANC w Redmi Buds 3 Pro działa w 4 trybach:

• adaptacyjnym – który dostosowuje się do otoczenia,
• słabym
• zrównoważonym
• głębokim.

Ja najbardziej polecam ANC w trybie głębokim (radzi sobie najlepiej).

Tryb kontaktu działa w 2 trybach:

• tryb kontaktu – podbija głos ludzki, ułatwia rozmowę bez wyciągania słuchawek z uszu,
• ulepsz dźwięk – podbija dźwięki otoczenia, np. jeżdżące samochody.

Tryby przejrzystości różnią się między sobą dość subtelnie, ale na ulicy, żeby słyszeć otoczenie, lepiej odpalić tryb kontaktu – ulepsz dźwięk, bo wtedy lepiej słyszysz to, co się dzieje wokół Ciebie. W trybie kontaktu możesz za to wygodniej rozmawiać, więc sprawdza się na przykład w sklepie. Ja domyślnie mam tryb kontaktu.

Sterowanie gestami i głosem

Słuchawki można obsługiwać za pomocą gestów oraz głosu (to już trzeba ustawić).

Domyślnie te gesty działają tak (dla obu słuchawek):

• długie przyciśnięcie przełącza Cię między trybem ANC a przejrzystością,
• podwójne kliknięcie – odebranie/zawieszenie połączenia lub start/zatrzymanie muzyki,
• potrójne kliknięcie – zakończenie połączenia lub przełączenie na następny utwór.

Można zmienić te ustawienia gestów. U mnie w tej chwili wygląda to tak, jak na zrzucie ekranu i sprawdza się fantastycznie.

I jeszcze jedna ważna uwaga: jeśli chcesz precyzyjnie zmieniać tryby przejrzystości czy redukcji szumów, zrobisz to tylko za pomocą telefonu. Na słuchawkach przełączasz się zgodnie z tym, co ustawiłaś wcześniej – czyli jeśli miałaś ANC w trybie adaptacyjnym i tryb kontaktu w wersji ulepsz dźwięk, to gestem przełączasz się właśnie między ANC adaptacyjnym i trybem przejrzystości, który podbija dźwięki otoczenia.

Szybkie łączenie z telefonem Xiaomi i dostęp do pełnych ustawień

Z telefonem Xiaomi (zależy od serii i wersji MIUI) łączą się bardzo szybko (wystarczy otworzyć etui) i od razu po połączeniu z Bluetooth dają dostęp do wszystkich funkcji (m.in. przełączania trybów między ANC i przejrzystością, ustawień gestów, podglądu poziomu naładowania każdej słuchawki i etui). W przypadku innych telefonów z systemem Android można uzyskać dostęp do tych funkcji dzięki nieautoryzowanej aplikacji.

Pozostałe funkcje słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro

Funkcja multipoint

Słuchawki można podłączyć jednocześnie do 2 urządzeń – np. do telefonu i laptopa. Nie używam tej opcji, wystarcza mi smartfon, ale myślę, że w pracy mogłaby to być super opcja.

Tryb mono

Możesz używać także tylko jednej, dowolnej słuchawki. To dobra opcja, jeśli chcesz rozmawiać i jednocześnie dobrze słyszeć otoczenie. Ja używam jednej słuchawki na rowerze, żeby słyszeć wskazania nawigacji. Jeśli używasz tylko jednej słuchawki, a druga pozostaje w etui, nie skorzystasz z funkcji ANC (słuchawki muszą być wykryte w uchu, żeby odpalić ANC).

Szybkie łączenie – ze smartfonami na Android i iOS oraz z Windowsem

Wystarczy otworzyć etui, żeby urządzenie w pobliżu wykryło słuchawki. W przypadku pierwszego podłączenia do telefonu zadziałało to doskonale i ta opcja u mnie działa wciąż wspaniale. Jeśli ta funkcja nie działa, na etui jest też przycisk parowania, który po naciśnięciu sprawia, że inne urządzenie widzi słuchawki.

Ładowanie bezprzewodowe

Tak, te słuchawki wspierają ładowanie indukcyjnej. Wystarczy położyć etui na ładowarce lub odpalić ładowanie zwrotne w swoim smartfonie. Ja tej funkcji nie mam, ale podrzucam informację jako ciekawostkę, bo to fajne ułatwienie.

Szybkie ładowanie i czas pracy

Producent twierdzi, że pełne naładowanie etui trwa 2,5 godziny i wystarczy na 28 godzin pracy bez ANC. Z kolei same słuchawki mogą działać do 6 godzin w trybie normalnym oraz umożliwiają do 3 godzin rozmów. Tyle w teorii.

Z mojego doświadczenia wynika, że te dane dotyczące pełnego etui są nieco naciągane. Myślę, że bez ANC słuchawki mogą działać maksymalnie 25 godzin, a z ANC to już tak z 20 godzin. Jedna słuchawka faktycznie jest w stanie pracować około 5 godzin, nawet z ANC – używam ich przez cały dzień pracy, a w przerwach wracają do etui.

Odporność na zachlapania

Zgodnie ze standardem IPX4, są odporne na spryskiwanie wodą i zachlapanie. Czyli, po naszemu, lekki deszcz lub pot podczas treningu powinny spokojnie znieść.

Dlaczego warto wybrać ANC? Po co mi słuchawki z ANC?

Powodów jest kilka:

• jestem bardzo wrażliwa na hałasy, niektóre dźwięki mocno mnie stresują i denerwują; przez to regularnie używam stoperów do uszu (głównie do snu, ale w czasie pracy czasami też),
• łatwo się rozpraszam przez dźwięki otoczenia,
• mieszkam, pracuję i śpię w głośnym otoczeniu (szczekające psy, ruchliwa ulica pod oknem, koszenie trawy, wybitnie głośny dzwonek sąsiadów przy furtce, który cała ulica słyszy lepiej niż sami właściciele dzwonka 😉),
• lubię się odciąć od głośnego otoczenia, np. w autobusie, na mieście – chcę po prostu sama decydować, jakie dźwięki będę słyszeć i odizolować się od męczących rozmów, krzyków, szumu,
• doświadczenie mówiło mi, że podczas urlopu mogę mieć głośne otoczenie (głośne rozmowy, krzyki, piszczące dzieci) i przyda mi się coś, co pozwoli w razie potrzeby wcisnąć przycisk “mute” i prawdziwie odpocząć,
• słucham dużo muzyki i podcastów, i chciałabym jednocześnie słuchać ich ciszej, bezpieczniej dla mojego słuchu.

Jeśli możesz się podpisać pod którymś z tych podpunktów, to myślę, że słuchawki z ANC zdadzą u Ciebie egzamin. Przydadzą Ci się także, jeśli pracujesz w głośnym biurze, w open space, w kawiarni, albo po prostu… czasami chcesz się ukryć w swoim świecie i pozbyć nadmiaru bodźców. 😉

Jak używam słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro?

Do tej pory przetestowałam 2 scenariusze używania tych słuchawek: korzystam z nich w pracy, żeby poprawić swoje skupienie (czyli nie słyszeć zbędnych dźwięków otoczenia) oraz w czasie wolnym, kiedy chcę odpocząć, odizolować się od hałasów wokół. W obu sytuacjach używam ANC, a wyłączam je tylko czasami, żeby np. porozmawiać z mężem.

Przykładowo, w chwili, w której publikuję ten artykuł, słuchawki ratują mnie przed śpiewającą pod moimi oknami pielgrzymką. Widzę, że idą kolejne grupy, ale na szczęście nie słyszę NIC. I wreszcie nie muszę słuchać religijnych przeróbek Przez Twe oczy zielone, czy co tam teraz jest modne. 😉

Używam tych słuchawek także na spacerach – wtedy włączam tryb przejrzystości (tryb kontaktu), dzięki któremu słyszę, co się dzieje wokół i mogę porozmawiać bez ściągania słuchawek.

Używałam ich też na urlopie:

• do oglądania filmików na YouTube nad basenem (i oddzielenia się od dźwięków otoczenia)
• do słuchania dźwięków oceanu w aplikacji Sleepsounds na plaży podczas czytania (żeby oddzielić się od krzyków i pisków) – to super opcja, żeby odizolować się od otoczenia i skupić na czytaniu,
• do nawigacji w Google Maps na rowerze (w trybie mono – słuchałam wskazówek od Google Maps tylko za pomocą prawej słuchawki)
• do wspólnego oglądania meczu żużlowego nad jeziorem – podzieliłam się wtedy słuchawkami z mężem, żeby nie przeszkadzać ludziom wokół i lepiej słyszeć relację z meczu (ciekawostka: ANC działało, kiedy oboje mieliśmy po słuchawce w uchu – czyli moja teoria z wykrywaniem słuchawki w uchu ma sens 😉).

Jak działa ANC w słuchawkach Xiaomi Redmi Buds 3 Pro?

W jednej z recenzji, którą obejrzałam przed zakupem, usłyszałam hasło: tanie słuchawki, tanie ANC. Bardziej trafnie nie można było tego ująć. ANC w tych słuchawkach poniżej 300 zł nie robi efektu komory wyciszającej. Po prostu ogranicza i dość wyraźnie REDUKUJE hałasy w tle. Lepiej sobie też radzi z tymi jednostajnymi, niż z jakimiś wysokimi dźwiękami (np. piskiem, krzykiem, pikaniem). Jest to jednak naprawdę niezłe ANC w tej cenie, które bardzo miło mnie zaskoczyło – bo brałam pod uwagę, że nie będzie odczuwalne w ogóle. A jest odczuwalne i to dość wyraźnie. 🙂

Ale po kolei.

Przede wszystkim, to ANC występuje w parze z dobrym pasywnym wyciszeniem – te słuchawki są dość masywne, dokanałowe z gumkami, mają też taki kształt i takie gumki, które już same w sobie całkiem dobrze izolują od otoczenia (choć uważam, że te gumki w zestawie są trochę za małe i efekt pasywnego wyciszenia jest dużo słabszy niż np. w Xiaomi Redmi Airdots S, których używałam do tej pory).

Z gumkami trochę eksperymentowałam, zmieniałam ich rozmiary, założyłam też na jakiś czas gumki z… moich stoperów Loop Sleep Quiet, w których śpię oraz ze słuchawek AirDots S (a kiedy to się sprawdziło, domówiłam zestaw białych gumek do AirDots S). Gumki oryginalne w Buds 3 Pro nawet w największym rozmiarze są małe i zdarza się, że mamy efekt (szczególnie przy włączonym ANC w trybie adaptacyjnym), że ciśnienie w uszach “puszcza”, i dźwięki zaczynają docierać bardziej. Tego efektu udało mi się uniknąć dopiero z największymi gumkami z AirDots S.

Minus większych gumek? Zdarzają się problemy z wykrywaniem słuchawki w uchu. Ale i tak – niczego nie żałuję! 🙂

ANC w słuchawkach Xiaomi Redmi Buds 3 Pro dobrze sobie radzi z niskimi, jednostajnymi dźwiękami. Działający wentylator, szum samochodów (u mnie jest bardzo słyszalny z ulicy przez okno), szum okapu nad płytą indukcyjną. Z tymi dźwiękami ANC radzi sobie super. Poradziło sobie też z odgłosami rozmów (czasami coś dobiega, ale tylko jeśli jest głośno, blisko, i efekt jest jednak mocno z oddali), kosiarką u sąsiada oraz… głębokim i niskim głosem typa na basenie. 😉 Producent twierdzi, że ANC wycisza do 35 dB – moim zdaniem to bzdura. Mam stopery, które wyciszają otoczenie o 27dB i jednak Redmi Buds 3 Pro im w tej kwestii nie dorównują. Myślę, że realnie to ANC zmniejsza hałasy otoczenia o 15 do 20 dB. I dlatego właśnie w domu działa naprawdę dobrze.

To ANC sprawdza się najlepiej, kiedy ma Cię odizolować od dźwięków z ulicy, od których już częściowo jesteś odizolowana (np. oknem i ścianą): od szumu samochodów, trąbienia, szczekania psa, dzwonka sąsiadów, rozmów na ulicy (tak, bez słuchawek przy biurku słyszę nawet to…). Kiedy założyłam te słuchawki po raz pierwszy do pracy, zdziwiłam się, jak dobrze i szybko zrobiłam wszystkie zadania – bo wreszcie przestały mnie co chwila odrywać od niej dźwięki otoczenia.

Z dźwiękami o wysokiej częstotliwości, np. krzykami czy piskami dzieci ANC radzi sobie dużo gorzej. Na plaży musiałam mocno podkręcać głośność, żeby się w pełni odizolować. Ale też – w pewnym momencie się dało i głośne krzyki dobiegały z oddali, lub w ogóle przestawały dobiegać. Stąd wniosek, że rodzicom przydadzą się słuchawki z dużo mocniejszym ANC (być może nawet jakieś nauszne) – redukcja hałasów w Buds 3 Pro radzi sobie tylko wtedy, kiedy głośne dziecko jest już jakoś od nas oddalone, albo oddzielone np. ścianą i drzwiami. 😉

Ja zwykle słuchałam na plaży szumu oceanu w aplikacji Sleepsounds (swoją drogą, niezły kosmos – być na plaży i musieć słuchać szumu morza z aplikacji, nie?) i to zdawało egzamin, mogłam się odizolować od otoczenia i łatwiej mi było się skupić np. na czytaniu.

Zdarzyło mi się też słuchać czegoś w aplikacji Sleepsounds z ANC przed snem… i zasnąć w tych słuchawkach z włączonym niezbyt głośnym dźwiękiem, np. różowym szumem. I komfort wtedy był bardzo zbliżony do stoperów, których używam do snu, słuchawki dość wyraźnie ograniczyły nadmiar dźwięków i pomogły mi spać. Były też bardzo wygodne, w ogóle mnie nie uwierały w uszach – a umówmy się, nawet niektóre stopery nie są zbyt wygodne, kiedy się leży na boku.

Aplikacja do słuchawek Redmi Buds 3 Pro? Xiaomi, mamy problem! A ja mam rozwiązanie

To jest na tyle ważna kwestia, że poświęcę jej nieco więcej miejsca. Producent jakoś dziwnie to sobie rozkminił – słuchawki Redmi Buds 3 Pro są dostępne globalnie, ale przeznaczona do nich aplikacja – niekoniecznie. Dostęp do ustawień dają telefonom Xiaomi – ale nie wszystkim. Podobno spokojnie radzi sobie seria Mi 11, ja mam z kolei Xiaomi Mi 10T 5G i ten telefon też wspiera pełną obsługę słuchawek Redmi Buds 3 Pro.

Właśnie dlatego uważam, że te słuchawki najlepiej kupić, jeśli korzystasz ze smartfona Xiaomi.

Jeśli korzystasz z urządzeń na systemie Android, możesz albo pogodzić się z brakiem dostępu do ustawień słuchawek, albo pobrać nieoficjalną aplikację M8. Brzmi groźnie, ale aplikacja jest dostępna w sklepie Google Play i ma świetne opinie, ze zrzutów ekranu wynika też, że daje dostęp do tych samych opcji, co autoryzowana aplikacja na Xiaomi.

Najbardziej poszkodowani są tutaj posiadacze iPhone’ów – jeśli używasz urządzeń z iOS, od razu zainteresuj się następcą słuchawek, które tutaj opisuję, czyli Xiaomi Redmi Buds 4 (lub Redmi Buds 4 Pro) oraz aplikacją Xiaomi Earbuds od Beijing Xiaomi Co.,Ltd, którą możesz pobrać na iOS i za jej pomocą zarządzać tymi słuchawkami. Ta aplikacja jest do pobrania także w sklepie Google Play, czyli na smartfony z systemem Android.

Zalety i wady słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro

Podsumowanie – czy warto kupić słuchawki Xiaomi Redmi Buds 3 Pro?

Myślę, że w tej cenie, w jakiej są teraz dostępne – bardzo, ale to bardzo warto, szczególnie, jeśli korzystasz ze smartfona Xiaomi (ale podkreślam – nowszego, z nowszym MIUI). Producent trochę podkoloryzował niektóre obietnice (ten czas pracy na baterii i 35 dB wyciszenia 😉), ale te słuchawki wciąż bardzo pozytywnie zaskakują swoim stosunkiem jakości do ceny. Mogą być świetnym wyborem na start, kiedy jeszcze nie wiesz, czy potrzebujesz ANC i czy się dogadasz z tą funkcją. Ich cena jest w tej chwili naprawdę megaokazyjna – ja sama znalazłam promocję za 139 zł. Jeśli chcesz wydać możliwie mało i otrzymać dobry zwrot z inwestycji – Xiaomi Redmi Buds 3 Pro na pewno Cię pozytywnie zaskoczą. Polecam, używam ich codziennie i bardzo jestem zadowolona. 🙂

Jeśli używasz innego smartfona na systemie Android lub iOS, rozważ kolejną wersję tych słuchawek, czyli właśnie Xiaomi Redmi Buds 4 (lub Xiaomi Redmi Buds 4 Pro z pałąkami) oraz aplikację Xiaomi Earbuds. To następca słuchawek, które opisuję, równie ładna wersja i dająca dostęp do ustawień także z poziomu smartfonów innych niż Xiaomi.

Ten artykuł to nie jest reklama – po prostu dzielę się swoimi wrażeniami z używania słuchawek Xiaomi Redmi Buds 3 Pro, które kupiłam za swoje pieniądze. W artykule znajdują się więc tylko linki sponsorowane – kupując za ich pomocą, możesz mi podziękować za tę obszerną recenzję i to, co dla Ciebie robię. Kiedy kupujesz z moich linków, ja dostaję niewielką prowizję – Twoja cena pozostaje taka sama. Dziękuję, że mnie wspierasz!