NOWOŚĆ: Potrzebujesz szybkiego wsparcia bez oczekiwania na termin? Sprawdź moje produkty w sklepie! >>
copywriter pisze teksty przy biurku copywriter sprzedażowy copywriter z kotem

Dlaczego jestem copywriterką sprzedażową i co najbardziej lubię w mojej pracy? Dzisiaj opowiem Ci o tym, co jest dla mnie najfajniejsze w pracy copywriterki sprzedażowej.

To mój (odrobinę spóźniony) wpis z okazji Dnia Copywritera. 😉

1. Współpracuję z fajnymi klientkami

Kiedyś bywało różnie i trafiali do mnie różni klienci (a ja myślałam, że muszę współpracować ze wszystkimi, którzy się do mnie zgłaszają 🙈).

Dzisiaj sama wybieram i współpracuję z naprawdę super klientkami: niezwykłymi ekspertkami, odważnymi i zdolnymi twórczyniami, które okazują się przy okazji w bliższym kontakcie bardzo miłe i sympatyczne. Te klientki szanują moją pracę, doceniają mój wysiłek (wystawiając mi takie pozytywne opinie) i płacą faktury w tym samym dniu, w którym je wystawiłam.

To są warunki pracy, których nie miałabym nigdy na żadnym etacie. 🙂

2. Mam realny wpływ na sukces moich klientek

Lubię rozwój. Lubię też pomagać rozwijać biznesy. Copywriter sprzedażowy ma ogromny wpływ – bo biznes bez sprzedaży nie istnieje. To nie tylko pisanie – to pomaganie klientkom w osiąganiu celów biznesowych, realizowaniu się i zwiększaniu swojej niezależności.

Na dodatek, w przypadku treści sprzedażowych efekty mojej pracy widoczne są niemal natychmiast. Uwielbiam te wszystkie sytuacje, kiedy biorę na warsztat landing page z konwersją 5% i dzięki moim treściom konwersja rośnie do 15-30%.

Zawsze się cieszę, gdy widzę, że dzięki moim tekstom klientki sprzedają więcej, łatwiej, mają więcej odbiorców na webinarach i osiągają sukcesy, o których marzyły.

3. Pracuję zdalnie na swoich zasadach

Mogę pracować w swoim tempie, na swoich zasadach, z dowolnego miejsca na świecie, w godzinach, które mi odpowiadają. Mogę mieć krótszy dzień pracy lub wolne wtedy, kiedy tego potrzebuję i nie muszę się nikomu tłumaczyć, ani “odrabiać godzin”, jak w korpo (chociaż w nadgodzinach uzbierałam dobry miesiąc wolnego…). Nie muszę dopasowywać życia do pracy – bo to moja praca pasuje do mojego życia.

4. Zarobki zależą ode mnie a nie od szefa

Moje zarobki są wynikiem mojego wysiłku i zaangażowania. Nie muszę polegać na decyzjach niedoceniającego szefa czy korporacyjnej hierarchii. Nie muszę się martwić, że ja po 2 latach z hakiem zarabiam mniej niż junior, który przyszedł na to samo stanowisko miesiąc temu. 😉 Nie muszę się denerwować, że moja prośba o podwyżkę została zignorowana, albo ktoś oferuje mi podwyżkę 200 zł w zamian za trzykrotne zwiększenie liczby znaków w ciągu kwartału (kiedy to wpłynie negatywnie na jakość moich treści, bo umówmy się, kreatywność ma swoje limity).

To ja ustalam, ile zarabiam i jakich stawek się trzymam. To motywuje mnie do pracy i osiągania coraz lepszych wyników – bo wiem, że ta praca będzie zawsze doceniona.

5. Moja praca zawsze będzie potrzebna

Ludzie zawsze będą potrzebować skutecznych treści, które przekonają ich klientów. To nie tylko pisanie, to nie tylko mechaniczna czynność klepania w klawiaturę – to zbieranie i przetwarzanie informacji o grupie docelowej, oszczędzanie czasu klientek, tworzenie treści, które wzbudzają emocje i dostarczanie wartości ich odbiorcom.

I być może myślisz sobie: Eee tam, za chwilę AI nas wszystkich zastąpi.

A ja Ci powiem, że AI może mi pomagać w pracy. Ale nie jest w stanie być kreatywna (stworzyć czegoś z niczego – musi mieć dobry “wsad”), poznać najskrytszych obiekcji klientów, ani połączyć kropek (czyli np. wiedzy z odległych dziedzin).

AI copywritera sprzedażowego nie zastąpi – to zbyt skomplikowana praca, żeby mogła ją wykonać tylko sztuczna inteligencja od A do Z. Zastąpi za to tanich pseudocopywriterów, którzy piszą precle, zaplecza i teksty beznadziejnej jakości z wstępami w stylu (tak, zrobiłam eksperyment i poprosiłam najpierw chat GPT o napisanie wstępu do tego artykułu):

Jako copywriterka sprzedażowa, moja praca to nie tylko źródło dochodu, ale również źródło inspiracji i spełnienia.

Porównaj sobie z moim wstępem, a zobaczysz różnicę. 😉

6. Ciągle się uczę i rozwijam

Copywriter sprzedażowy musi być zawsze na bieżąco. Ten zawód ciągle idzie do przodu, więc muszę być na bieżąco z nową wiedzą, trendami i narzędziami. A ja uwielbiam się uczyć i dowiadywać nowych rzeczy, które potem mogę wykorzystać w mojej pracy, więc to jest absolutne win:win.

7. Mam wpływ na treści w internecie

Bardzo mnie cieszy, że mam realny wpływ na to, jakie treści są dostępne w Internecie. To jest moja misja: zadbać o to, żeby treści online były lepszej jakości, bardziej wartościowe i ciekawe.

Z jednej strony mamy kiepskie newsy z Pudelka, chamskie clickbaity, które nie dowożą obietnic i zalew słabych tekstów nieumiejętnie generowanych z pomocą AI – z drugiej strony treści, które coś zmieniają na lepsze w życiu odbiorców. A ja mogę stanąć po odpowiedniej stronie, przyłożyć do tego rękę i projektować teksty, które nie tylko przekonują klientów, ale są też inspirujące, kreatywne, poprawnie napisane i podnoszą jakość contentu w sieci.

Podsumowanie

Praca copywriterki sprzedażowej to dla mnie nie tylko sposób na zarabianie zgodne z moimi wartościami, ale też źródło radości i spełnienia. Bardzo lubię klientki, z którymi pracuję, to, jak pomagam im osiągać fajne rzeczy w ich biznesach oraz elastyczność i niezależność, którą mam dzięki tej pracy.

Na dodatek, umiejętności, które zdobyłam w tej pracy, przydadzą mi się w wielu zawodach. Niezależnie od tego, jak rozwinie się mój biznes i co będę dalej robić w życiu, zawsze przyda mi się wiedza o psychologii, umiejętność przekonywania i przekładania moich myśli na słowa.

A Ty co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Dzień Copywritera: Co najbardziej lubię w pracy copywritera sprzedażowego? 7 powodów, dzięki którym uwielbiam moją pracę
Przewiń na górę